Mamy dwa lagotto: Regun CONGO i SALSA della Casscinetta. To są imiona rodowodowe, a w domu są Bełtold (albo Bełcik) i Mela (albo Melcia). Dlaczego Bełtold? Moja Żona jest ekspertem w kynologii, myślę że wie wszystko o psach. Wiele lat temu spacerowaliśmy po parku i zobaczyłem wesołego i ładnego psa. Zapytałem co to za rasa, a ona odpowiedziała "Aaa, to taki bełcik". I wtedy zdecydowałem, że jeśli będziemy mieć psa to będzie miał na imię Bełcik. Albo Bełtold, bardziej poważnie. Dlaczego Mela? Bo tak i już :)
Zatem w domu mamy Melę i Bełcika, ale na psie wystawy one zmieniają się w Salsę i Congo. Wszystkie szczegółowe dane o Salsie i Congo można znaleźć na naszej stronie www.lagotto.aprim.pl Bełtold urodził się 25 sierpnia 2010 roku i przyjechał do nas z Węgier. Od początku był wesoły, przyjacielski i żywiołowy. Tylko przez kilka pierwszych nocy musiałem spać z nim na podłodze ;) Mela urodziła się 14 września 2012. Pojechaliśmy po nią do Włoch. Zaskoczyła nas... Przez całą drogę do nowego domu (1500 km, 20 godzin, pierwszy raz w samochodzie itd.) nie płakała, nie marudziła. Tylko zabawa, spanie, jedzenie, picie i spacery podczas postojów. Mela ma włoski temperament! Jest bardzo odważna, czasem szalona. Na przykład wtedy kiedy skakała z tapczanu na fotel i z powrotem na tapczan, przez stół i laptopa... Kiedy spotkali się pierwszy raz, Bełtold pokazał Meli jej miejsce w domu. To była szybka lekcja i od tamtej pory są przyjaciółmi na dobre i na złe. Kiedy Mela przyjechała, Bełtold stał się poważniejszym psem. Nadal jest wesoły, ale bardziej stateczny. Oboje uwielbiają zabawy piłką, pływanie, kopanie i zabawy w śniegu. Najlepsze miejsce na świecie to piaszczysta plaża nad jeziorem kiedy damy im piłkę. Z drugiej strony nie obawiamy się pobytu z nimi w hotelu (tylko czasem szczekają za dużo kiedy ktoś przechodzi) czy pójścia do restauracji (jeśli akceptuje psy). Są ciche i cierpliwe. Jeździmy z nimi na wystawy psów, zdobywają tam nagrody i tytuły, ale to nie jest moja specjalność. Moja Żona wie wszystko o wystawach i wszystko o nich można znaleźć na naszej stronie www.lagotto.aprim.pl - dla mnie psy są po prostu kumplami. Jesienią 2014 spodziewamy się szczeniąt Meli i Bełtolda i jeśli będą podobne do rodziców, to będą najlepsze szczenięta na świecie :) Kuba Harasymowicz |
We have two lagottos: Regun CONGO and SALSA della Casscinetta. There are names from the pedigrees, but at home they are Bełtold (or Bełcik) and Mela (or Melcia). Why? This is difficult to explain in English, but I try... My wife is expert at cynology and she knows all about dogs, I think. Many years ago we were in a park and I saw a funny looking dog. So, I asked “What is the breed?” and the answer was “Oh, it just a <bełcik>”. In Polish, the word “bełt” means something like mix, mixture, strait (?). At that moment I decided if we have a dog, their name will be Bełcik. And Bełtold if it is more serious. Mela is just Mela. So at home we have Mela and Bełcik, but on the dog shows they change for Salsa and Congo. All official data about Salsa and Congo you can find on our website www.lagotto.aprim.pl
Bełtold was born in 25 August 2010, and came to us from Hungary. From the begining he was cheerful, friendly and spontaneous. Only a few first nights I had to sleep with him on the floor . Mela was born in September 14 2012. We travelled to Italy for her. She surprised us... because during the journey home (1500km, 20 hours) and remember that this was her first time in the car, she didn’t cry or whine. She only wanted to play, sleep, eat, drink and walking during stops. Mela has an Italian temperament! She is very brave, and sometimes crazy. For example when she jumped from sofa to the armchair and back to the sofa via table and laptop... When they met first time, Bełtold shows where is Mela’s place at the home. It was fast lesson and after it they are friends for the good and for the bad. After Mela came, Bełtold became a more serious dog. He is still cheerful, but more sedate. Both of them love to play with the ball, swimming, digging and playing in the snow. The best place on the earth is the sandy beach on the lake when we give them the ball. On the other hand, we are happy to take them to stay at a hotel (only sometimes they bark too much if somebody goes by) or we take them to a restaurant (if dogs are accept), because they are quiet and patient. We go with them to the dog shows and they have won awards and titles, but it’s not my domain. My wife knows all about the shows and you can find all about it on our website www.lagotto.aprim.pl – for me the dogs are just a friends. At the autumn 2014 we expect to have puppies of Mela and Bełtold and if they be similar to they parents, they will be the best puppies on the world :). Kuba Harasymowicz |